Polisolokaty są produktami finansowymi oferowanymi od około 5 lat i nastawionymi na zysk tylko i wyłącznie ubezpieczyciela oraz pośrednika, który ten produkt sprzedaje a właściwie wpycha klientowi. Umowy podpisywane przez klientów przez które stają się "ubezpieczonymi" są w taki sposób zredagowane przez prawników ubezpieczycieli i banków, że po ich podpisaniu stajemy się niewolnikami zmuszonymi wpłacać najczęściej comiesięcznie kilkaset złotych w zamian nie mamy żadnej gwarancji, że to co wpłacimy odzyskamy po wygaśnieciu umowy - wręcz przeciwnie mamy pewność, że naszych pieniędzy nigdy nie odzyskammy, ponieważ ubezpieczyciel co miesiąc zabiera od kilkunastu do kilkudziesięciu procent z tego co wpłacimy, natomiast wcześniejsze niż przewiduje umowa zaprzestanie wpłacania pieniędzy na naszą "polisę" spowoduje naliczenie do 100% opłat likwidacyjnych - to się nazywa niewolnictwo. Na szczęście sądy w ogromnej większości opowiadają się po stronie pokrzywdzonych klientów zmuszając ubezpieczycieli do zwrotu całości wpłaconych pieniędzy plus odsetek.
Komentarze