Polisy z UFK

Jeśli pracownik pośrednika finansowego takiego jak np. Open Finance proponuje nam produkt, który jest bezpieczny i w dodatku zarabia oraz ma gwarancje odzyskania wszystkich środków to możemy być pewni, że próbuje wcisnąć nam konia trojańskiego. Decydując się na skorzystanie z takiej oferty nie tylko stajemy się niewolnikami ubezpieczyciela zmuszonymi płacić co miesiąc określoną ilość pieniędzy ale nie stajemy się nawet stroną w umowie zawartej z ubezpieczycielem, ponieważ to pośrednik czyli Open Finance jest ubezpieczającym natomiast my jesteśmy ubezpieczonymi zmuszonymi płacić, nie możemy nawet wypowiedzieć umowy, możemy tylko zaprzestać płacenia. Jeśli zdecydujemy się na telefon do infolinii pośrednika lub ubezpiueczyciela to otrzymamy informację, że nie ma się czym przejmować, że na koncie polisy mamy mniej niż wpłaciliśmy, ale na koniec wpłacania otrzymamy całość - jest to nieprawda ponieważ gwarancja (jeśli w ogóle jest zawarta w umowie) dotyczy środków wpłaconych po odliczeniu tego co ubezpieczyciel zabiera na poczet "prowadzenia produktu" a jest to od kilkunastu do kilkudziesięciu procent miesięcznie. Reklamacje wysyłane do ubezpieczyciela naogół nic nie dają, odpowiedzi na nie są wyjątkowo bezczelne i ogólne. Należy również zwrócić uwagę, że przed podpisaniem umowy "ubezpieczeniowej" pośrednicy nie przedstawiają nam dokumentu OWU czyli ogólnych warunków ubezpieczenia, w którym chociaż w zawiły sposób ale możliwy do wychwycenia znajdują się wpisy, które mogą nas ostrzec.